W ekspresowym tempie zdecydowałam się na zakup mebli do sypialni. Urzekł mnie ich ciekawy design. Prosta forma, a ma w sobie to coś.
Nie mogłam się oprzeć toaletce w niebieskim kolorze
Już się nie mogę ich doczekać, ale muszę się uzbroić w cierpliwość, bo prawdopodobnie przyjadą dopiero za jakieś 30 dni roboczych.
Będę jeszcze musiała dokupić jakieś krzesło lub fotel do toaletki, a reszta to już detale: obrazy, zasłony i fototapeta.
W międzyczasie odbyliśmy kolejną podróż do famegu po odbiór hokerów, a przy okazji wybraliśmy krzesła do salonu. Padło na te, które podobały się nam od samego początku.
Nowoczesna i jednocześnie dość prosta forma, porządne wykonanie i możliwość odczepienia poduszek w celu zmiany tapicerki sprawiły, że chcieliśmy je mieć u siebie :) Póki co wybraliśmy oczywiście kolor szary, a drewno bukowe, czyli bardzo jasne. Nie było wybarwienia w kolorze naszego stołu, dlatego zdecydowaliśmy się wybrać coś kontrastowego niż dobierać na siłę.
Nie wiem jeszcze jaką miałby mieć formę, ale wydaje mi się, że ten kolor będzie odpowiedni do naszego wnętrza. Ożywi szarą przestrzeń, a dodatkowo nie powinien się gryźć z fioletową zabudową i pomarańczowymi lampami. Wkrótce muszę rozpocząć poszukiwania :)
Wczoraj z trudem zamontowaliśmy rolety. Myślę, że było warto :)
uwielbiam Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńToaletka - zazdr...
OdpowiedzUsuńSuper się prezentują te rolety. Pozdrowienia dla męża :-)