środa, 18 lutego 2015

Jest nieźle ;)

Chyba można nieśmiało przyznać, że prace wykończeniowe zbliżają się ku końcowi.
W piwnicy zostały tylko jakieś detale w pralni. Na parterze jest jeszcze trochę robót, ale chyba najgorsze ekipa ma już za sobą.
Gotowa jest betonowa ściana
Same płyty bardzo nam się podobają. W połączeniu z tym nieszczęsnym gresem już mniej, ale liczę, że planowana szafka pod telewizorem (który ostatecznie ma zostać powieszony) fajnie oddzieli te dwie powierzchnie.
Została już zrobiona ścianka w sypialni tworząca garderobę. Na dzień dzisiejszy jest już zagipsowana. 


A środek ma być taki


Miałam ambitny plan oklejenia całej ściany wraz z drzwiami fototapetą. Niestaty zawsze jest tak, że moje oczekiwania nie są tak łatwe do wykonania jak ich wymyślenie. Problem pierwszy, to drzwi. Nie ma takich, które po zamontowaniu będą się scalać ze ścianą i stworzą gładką powierzchnię. Problem drugi to fototapeta. Znalazłam idealną.
Jednak ta grafika ma za małą rozdzielczość i na tak dużej powierzchni byłaby niewyraźna. Musiałam wyszukiwać kolejnej. Padło na coś takiego
Ta już nie robi na mnie takiego wrażenia, ale może byłoby inaczej, gdyby była pokazana w tle urządzonego pokoju.
Niebieski to jeden z moich ulubionych kolorów, dlatego zdecydowałam, że będzie królował w sypialni. Do tapety postaram się dopasować tapicerowane panele, które będą tworzyły zagłówek, jak na fotografii. Nie jestem dobra w dobieraniu kolorów, dlatego prawdopodobnie zdecyduję się na jeden odcień niebieskiego.

W zeszłym tygodniu wzbogaciliśmy się o łóżko i materac z ikea. Skusił nas 10% zwrot poniesionych wydatków na kartę podarunkową. 
Łóżko posiada cztery pojemne szuflady i jest dość wysokie. Nasze jest oczywiście bez zagłówka, ale gdyby pomysł z panelami się nie powiódł na pewno go dokupimy. 
Ponadto kupiliśmy oświetlenie nad łóżko. Dość industrialne, pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu, ale wydaje mi się, że w ciekawy sposób przełamie tę niebiańską sielankę ;)

Na sufit założymy albo okrągły plafon albo listwę ze spotami, jednak to jest jeszcze sprawa do przemyślenia.

Od stycznia jesteśmy posiadaczami 3 metrowej szyny spotline i dwóch lamp forchini :) ten zestaw ma trafić nad stół w salonie. Dzięki szynie lampy będą mogły wisieć symetrycznie bez względu na stopień rozłożenia stołu.

Do kuchni zakupiliśmy wszędobylskie lampy hektar i kilka spotów, które trafią także do łazienki
Praktycznie za gotowy można uznać nasz kominek. Montażu wymaga jeszcze jedna kratka. Przyznam, że bardziej podobał mi się bez nich ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz