Gres poszedł w ruch!

Dziś kolejna ważna data ;) a to za sprawą płytek. Po ponad roku doczekały się wyjścia z kartonów.

Podobno już w przyszlym tygodniu ma być nasza kuchnia, więc ekipa się zmobilizowała i rozpoczęła układanie.

Z wyboru płytek jestem średnio zadowolona. Decydowałam pod presją czasu, kiepskiego stanu zdrowia i porad typowego 'majstra'... Teraz, po obejrzeniu milionów zdjęć różnych wnętrz wybrałabym pewnie te drewnopodobne, żeby było i przytulniej i praktyczniej. Pocieszam się tylko ich ceną, która była moim zdaniem bardzo przystępna, jak na taki duży format.

 

Dziś zrobiłam jeszcze zdjęcie naszemu kominkowi. Jestem bardzo zadowolona z obróbki z czarnego kamienia, która znacznie go powiększyła :))