MICHALS A.S. CRÉATION TAPETEN w salonie
Czekałam, czekałam i się w końcu doczekałam!
Czekałam, czekałam i się w końcu doczekałam!
Mamy
tapetę w salonie! :)
Rolki
przeleżały u nas prawie miesiąc, a całe klejenie zajęło chyba
mniej niż dwie godziny.
Czy
jestem zadowolona? Chyba tak. Na fioletową ścianę nie mogłam już
patrzeć, a na nową patrzę cały czas starając się nie dostać
oczopląsu (i myślę, co tu by jeszcze zmienić w jej otoczeniu :)).
Wzór
jest duży przez co skutecznie ściąga na siebie całą uwagę, ale
myślę, że z czasem, kiedy emocje związane z pojawieniem się
nowej dekoracji opadną stanie mi się obojętny.
Wszystko
byłoby idealnie, gdyby nie kolor stołu... Malował ktoś kiedyś
fornir? ;)
Przed przyklejeniem tapety planowałam na tej ścianie zawiesić półeczkę z obrazami, plakatami, lustro i inne ozdoby, ale ten wzór sam w sobie jest tak strojny, że tego typu rzeczy wprowadziłyby zbędny chaos. Chyba takie dekoracje zafunduję sobie nad kanapą.
Teraz
mogę jedynie żałować dwóch rzeczy: tego, że tak długo
zwlekałam z zakupem tapety i zmarnowania dużej ilości czasu na
szukanie innego wzoru, gdyż ten podobał mi się od samego początku.
A plusy są takie, że zamiast 70 zł zapłaciłam za rolkę 55, ale
tego typu zalety mogą docenić tylko takie sknery jak ja ;)
Tapeta
MICHALS A.S. CRÉATION TAPETEN - Leroy Merlin 69,90 zł
DIY / Wieszak na sznurach / HandMade
Tego
samego dnia udało się zrobić wieszak w korytarzu, który też
chodził za mną przez bardzo długi czas. A wszystko przez
przypadkowo znalezione zdjęcie urokliwej pseudo garderoby, które już jakiś czas temu pokazywałam.
Trochę
trwało zanim ostatecznie się zdecydowaliśmy się na to
rozwiązanie. Po drodze były liczne eksperymenty, plany, ale nic z
nich nie wychodziło.
Może
lepiej, bo aktualne rozwiązanie bardzo przypadło mi do gustu. Jest
tak butikowo. Manekin,
Prada, wieszak na sznurach – wszystko razem tworzy całkiem niezły
klimat; nawet dość dizajnerski. Chociaż do internetowej fotki mu daleko ;)
A
wykonanie dziecinnie proste. Wystarczy wkręcić dwa haki w sufit,
kupić sznur w markecie budowlanym i odpowiednio go związać w prostą pętelkę posługując się instruktażem z internetu. Rurka była kupiona w
Ikea i pomalowana na czarno.
Tapeta w salonie prezentuje się niebywale. Gratuluje świetnego gustu ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper wnętrze :-) Uważam że masz świetny gust! Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne i gustowne wnętrze! W październiku odbieram mieszkanie w stanie developerskim i szukam inspiracji do aranżacji wnętrz! Mam nadzieję że uda mi się osiągnąć taki efekt jak u Ciebie:) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to wygląda, zawsze byłem sceptycznie nastawiony do tapet, ale widzę, ze warto pokusić się o taką ozdobę na ścianie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! Wnętrze prezentuje się znakomicie i bardzo dobrze ze sobą współgra. I ten ciekawy wieszak, chyba sama będę musiała taki wykonać.
OdpowiedzUsuńStylizacja pomieszczeń bardzo przypadła mi do gustu. Widać, że osoba to projektująca zna się na swojej pracy :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne wnętrze! Tapeta wygląda bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuń