Prognoza pogody na majówkę nie wygląda dość optymistycznie. Dobrze, że nie zdecydowaliśmy się na organizację parapetówki w tym czasie. Chociaż głównym powodem był brak tarasu i utwardzonej powierzchni wokół domu. Liczymy, że w przeciągu dwóch tygodni będziemy się cieszyć ułożoną kostką. Póki co wygląda to tak:
Jednym słowem " szału nie ma " ;) Mimo wszystko już się nie mogę doczekać zakupu mebli i innych akcesoriów umilających wypoczynek na świeżym powietrzu.
Zioła już mam :)
Potrzebuję jeszcze kilku fajnych doniczek na resztę.
Ku zadziwieniu mojego męża plakietki oczywiście zrobiłam osobiście. Nie wiem, dlaczego jeszcze się nie przyzwyczaił do moich zdolności ;)
Wciąż czekamy na zamówione meble. Krzesła mają być w połowie maja, a meble do sypialni...nawet wolę nie myśleć. Na pocieszenie musimy się wybrać do ikea ;) przydałaby się jakaś komoda do gościnnego pokoju, bo sezon letni się zbliża, a być może wraz z nim jakieś odwiedziny znajomych? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz