Na początku tygodnia przywieźliśmy do nowego domu wszystkie rzeczy, które gromadziliśmy od ślubu. Trochę się tego uzbierało :) sztućce, kieliszki, kubeczki, ściereczki, ręczniki, pościele, obrusy, przybory kuchenne i całe auto zawalone ;) a do tego doszły ostatnie zakupy z ikea i prezenty od teściowej w postaci różnych sprzętów i akcesoriów i przyznam, że jakoś mało mam miejsca w tej naszej kuchni ;) niby szafek jest bardzo dużo, ale wiele z nich jest za wysoko, by mogło się z nich swobodnie korzystać. Być może to tylko kwestia przyzwyczajenia. Na dzień dzisiejszy nie wiem jak mam się w niej zorganizować.
Testujemy zmywarkę i większość rzeczy jest już czyściutka i gotowa do użytkowania. Pierwsza, prawie zapełniona szafka prezentuje się w ten sposób.
Jednak muszę ją trochę przeorganizować, żeby wykorzystać więcej miejsca.
Część tekstyliów znalazło swoje miejsce w garderobie, ale nie będę jej pokazywać,bo nie będę się chwalić bałaganem ;)
Wierzcie na słowo, że nie wygląda w ten sposób :D
Dziś kupujemy łóżko. Po raz kolejny... Mam nadzieję, że tym razem uda nam się wybrać odpowiednie do sypialni ;) bo póki co mamy tylko materac (i manekina :D)
Chcąc skorzystać z promocji na rolety rzymskie spięłam się w sobie i wybrałam. Do kuchni ciemniejsze, a do wykusza jaśniejsze :) głęboko wierzę, że będą się prezentować w miarę kulturalnie ;)
Ile kieliszków, nic tylko pić z przyjaciółmi!
OdpowiedzUsuńDokładnie, ale tylko czerwone wino, bo do białego jeszcze nie mam! ;)
OdpowiedzUsuńSliczna szafa!
OdpowiedzUsuń