Niestety, tynkarze nas nie rozpieszczają. Nie śpieszy im się do nas. Jeżeli ktoś nie wie, jaki zawód wybrać polecam właśnie tynkarza. Praca murowana! Przynajmniej w naszej okolicy.
Mieli być pod koniec maja. Kolejny termin to koniec czerwca. A to przecież już połowa roku. Plany o wprowadzce przed zimą raczej nie wypalą :( a już tak bardzo bym chciała...
Przynajmniej mamy parapety. Piękne, granitowe, w neutralnym kolorze. Ale do parapetówki jeszcze daleko...
Rozpoczęły się również prace związane z instalację pompy ciepła, bo jednak zdecydowaliśmy się na taki typ ogrzewania. Oby się sprawdził :)
Bardzo współczuje oczekiwania :/ Domyślam się co to znaczy, mój maż pracuje w budowlance i mają po łokcie roboty. Taki sezon niestety. Tak czy siak życze jak najszybszego wprowadzenia się do nowego domku! :)
OdpowiedzUsuńKażdy etap budowy wymaga dużo cierpliwości. Jak już wszystkie instalacje będą sprawnie działać, to dosłownie i w przenośni będziecie Państwo w domu :)
OdpowiedzUsuńDo Naszej też. Ale "żyjemy marzeniami", które coraz bardziej pokrywają się z rzeczywistości. Dbamy o każdy szczegół.
OdpowiedzUsuń