rabarbar to roślina niedoceniana w naszym domu. od tego roku postanowiłam to zmienić.
z racji tego, że nie lubię się zbytnio przemęczać w kuchni kupiłam gotowe ciasto francuskie. kilka pokrojonych łodyg rabarbaru posypałam cukrem i zostawiłam go pod tym przykryciem kilka minut. w takcie rozwałkowałam ciasto i pocięłam na trójkąty. porozkładałam rabarbar na cieście, obsypałam go jeszcze raz cukrem, posklejałam ze sobą dwa rogi trójkątów, posmarowałam żółtkiem i do piekarnika! pozostało tylko czekanie, aż tu nagle... wyłączyli światło! półsurowe ciasto czekało na swój debiut do dnia następnego. ten kilkugodzinny przestój mu chyba nie przeszkodził, bo wypiek okazał się bardzo pyszny ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz